góra
dół

Go down

Minnie Ryon Empty Minnie Ryon

Pisanie by Minnie Ryon Czw Kwi 09 2020, 15:44



Minnie Ryon


zajęty wygląd Jeon So-yeon
godność Ryon Minjee Jeon, jednak przez to, że wszyscy zaczęli zmieniać jej imię na Minnie, tak zaczęła się przedstawiać.
data urodzenia 14.11.1997 (22:16)
miejsce urodzenia Goyang, Korea Południowa
wzrost 165 cm
waga 52 kg
miejsce pracy San Francisco Police Department
stanowisko Policjantka
orientacja Bi
stan cywilny panna
miejsce zamieszkania central, SoMa

wyznanie niewierząca
choroby depresja, leczona
leki  teoretycznie antydepresanty
kartoteka pusta


Znaki szczególne
Mówienie, że wyróżniam się typem urody, brzmi jak rasizm wobec innych Azjatów zamieszkujących San Francisco. Czy jest jednak coś jeszcze, czym wydaję się różnić od innych?
Być może tym, że często zmieniam kolor włosów. I generalnie dość sporo kombinuję, jeżeli chodzi o włosy właśnie. Ścinanie, nagła zmiana koloru; a jednak wciąż wyglądają na zadbane i miękkie w dotyku.
Może to też charakterystyczny wyraz twarzy, nazywany chyba resting bitch face. Nie moja wina, że wyglądam tak, jakby wiecznie coś mnie irytowało. Na przykład twarz rozmówcy, który nie potrafi zrozumieć, że poruszany przez niego temat jest dla mnie niezbyt interesujący.

Charakter

- Chcesz o tym porozmawiać?
Nigdy nie lubiłam pytań tego typu. Zaciągnęłam się tylko papierosem mocniej niż zwykle, jakbym chciała przemyśleć tak prostą kwestię. To przecież nic szczególnego, prawda? Jedna prosta odpowiedź; tak lub nie.
Sęk w tym, że nigdy nie lubiłam o sobie mówić. Mimo że jestem dobrym słuchaczem, potrafię również doradzić jeżeli najdzie taka potrzeba, to mówienie o sobie jakoś nigdy nie było czymś, co szczególnie lubiłam. Do czego się nadawałam.
- O czym? Przecież to martwy temat.
Stwierdziłam, krótko po wypuszczeniu sporej chmury dymu nad siebie. Może i tytoń był niemiłosiernie szkodliwy dla zdrowia, co wszyscy próbowali mi uświadomić, a jednak działał na mnie w pewnym stopniu uspokajająco. I tak wiem, jak bardzo złe jest to dla mojego zdrowia, a jednak nie potrafię z tego zrezygnować. Tylko wobec tej jednej używki moja silna wola wydaje się przestać działać, a ja, mimo całej tej wiedzy na temat zgubnego działania papierosów, oddaję się chwilowemu rozluźnieniu.
- Serio? To dlaczego wciąż to przeżywasz?
Nie lubię ludzi, którzy chcą w moje życie wejść na siłę, zupełnie nie zwracając uwagi na to, że też jestem człowiekiem. I lubię zachować swoje tajemnice dla siebie. Takie, które inne mi powierzyli, również zachowuję; nie potrafiłabym zdradzić powierzonego sekretu. Mogliby mnie torturować i łamać kości, a ja pozostawałabym cały ten czas wierna osobie, która zdecydowała się na podzielenie się częścią siebie.
Ludzie, którzy starają się o mnie dowiedzieć jak najwięcej, zadając mi mnóstwo niewygodnych pytań, będących mniej lub bardziej nie na miejscu, są dla mnie niesamowicie irytujące. I nie popisuję się tutaj hipokryzją; poza pracą i przesłuchiwaniami, nie zachowuję się w taki sposób. Nie zadaję aż tak dogłębnych pytań, kiedy chcę się z kimś zapoznać, czy podtrzymać przy życiu umierającą rozmowę.
- Spierdalaj.
Bezpośredniość, bezczelność, brak pohamowania w momencie, kiedy mówię prawdę. A nie lubię owijania w bawełnę, więc zaboli najmocniej. Zgasiłam papieros na koszu na śmieci; obróciłam się na pięcie i poszłam w swoim kierunku. Po co kontynuować rozmowę, skoro nie wniesie ona nic do mojego życia? Żeby się tylko zbędzie irytować i podnosić ciśnienie?
Przecież lepiej odejść z twarzą; nie marnować czasu na zastanawianie się, czy to wszystko jest w ogóle etyczne i kulturalne. I to nie tak, że mam na uwadze jedynie własne dobro, choć akurat pod tym względem dobrze jest być egoistycznym. Potrafię dbać o innych, chociażby o przyjaciół.
Siedzi we mnie pewna romantyczna dusza, choć ukrywam ją bardzo głęboko w środku siebie. Ciężko ją okazywać, podczas kiedy stara się sprawić wrażenie osoby groźnej. Tej miłej strony doświadczają nieliczni, nawet nie zwykli koledzy czy koleżanki z pracy. Przyjaźń, taka prawdziwa, którą darzę nielicznych, jest trwała. I długa. A jak już kocham, to zupełnie na zabój.
Freeform

⤿ Nie pamiętam zbyt wiele z Korei. Przeprowadziliśmy się kiedy firma ojca otworzyła filię w San Francisco, a on zdecydował się samemu ją kontrolować z Ameryki. Miałam wtedy może sześć lat, stąd też rodzinne Goyang jest dla mnie krainą dziecinnych wspomnień, dlatego też tak bardzo cieszyłam się, kiedy mogłam pojechać do mieszkających tam dziadków w czasie wakacji.
⤿ Mimo wszystko, znam koreański płynnie. Trudno zapomnieć o pierwszym języku, którego się uczyłam. Choć angielskiego musiałam nauczyć się bardzo szybko, właściwie nie słychać w mojej mowie koreańskiego akcentu, może jedynie odrobinę. Co zapewne jest ciekawsze, wiele ludzi zwraca uwagę na to, że mam inny głos gdy mówię po koreańsku. Delikatniejszy, bardziej melodyjny; podczas gdy używam angielskiego brzmię bardziej stanowczo, ostro.
⤿ Posiadam amerykańskie obywatelstwo, ale też pozwolenie na broń, prawo jazdy kategorii A i B, tatuaż i własny samochód.
⤿ Mama nigdy nie chciała żebym była policjantką. Uważała, że to zbyt niebezpieczne i wolała, żebym skupiła się na swojej pasji, czyli muzyce i tańcu. I mimo że wszystko było na dobrej drodze do tego, żebym faktycznie zajęła się działalnością artystyczną, jeden wypadek zmienił wszystko.
⤿ Marzenie o zostaniu policjantką zrodziło się w mojej głowie kiedy byłam jeszcze dzieckiem. Naoglądałam się filmów o superbohaterach i postanowiłam, że ja też chcę być kiedyś super i ratować świat, tylko z bardziej przyziemnej posady. Padło na policjantkę.
⤿ Gram na pianinie od piątego roku życia; na gitarze od siódmego; na skrzypcach od dziewiątego, do tego od dwóch lat brzdąkam na basie. Nie lubię się zbytnio chwalić, ale mam też dobry głos, o który dbała moja mama, posyłając mnie do instruktorów. Normalnie mogłabym założyć jednoosobowy zespół, bo nawet do rapu się nadaję.
⤿ Piszę własne teksty, rzadko, jednak piszę.
⤿ Palę, camele. Kiedyś chciałam przerzucić się na e-fajkę, ale jakoś nie mogę się powstrzymać od tych zwykłego tytoniu.
⤿ Mam swojego rodzaju obsesję na punkcie mycia zębów. Mogę to robić po każdym posiłku, a jeżeli nie mogę - żuję gumy, które zawsze mam przy sobie.
⤿ W high school byłam cheerleaderką, praktycznie od samego początku.
⤿ Mam nienaganną kondycję; biegam codziennie rano.
⤿ Jestem rozciągnięta - kiedyś chciałam wstąpić do drużyny lekkoatletycznej.
⤿ Gotuję sama. Nienawidzę jedzenia typowo amerykańskiego: wszystko albo na szybko, albo na wynos. I choć to zdrowe odżywianie się ma swoje koszta, stać mnie. Głównie dlatego, że wspiera mnie rodzina, mieszkająca na stałe w Korei z zysków z firmy.
⤿ Nie mam ulubionej kuchni; często mieszam smaki i przyprawy; a jak już sobie gotuję, to na kilka dni do przodu, więc mogłabym bezproblemowo wykarmiać całą rodzinę.
⤿ Mimo mieszkania w Ameryce, mama wychowała mnie w dość azjatycki sposób - mnóstwo dodatkowych zajęć po szkole, korepetycje, skupienie na rozwoju własnych zainteresowań… I zawsze mogłam liczyć na jej wsparcie.
⤿ Moi rodzice nie żyją, od sześciu lat. Ojciec dosłownie zapadł się pod ziemię i nikt nie potrafił powiedzieć, co się z nim stało, do momentu kiedy nie znaleźli go martwego. Angel Island State Park, przypadkowi przechodnie; wszyscy stwierdzili, że to samobójstwo. A przecież tato był zupełnie zdrowy; tylko w tym problem, że nie było żadnych dowodów. Mama też zniknęła, może dwa tygodnie po znalezieniu ciała taty. Znaleziono ją na dnie cieśniny Golden Gate, znów powiedziano, że to samobójstwo, czego nie potrafię zrozumieć. Byli zdrowi, mama nie miała myśli samobójczych i chciała wszcząć śledztwo na własną rękę…
⤿ Tato prowadził własną firmę produkującą zabawki. Ta w San Francisco była filią tej z Goyang, jednak główne zyski miał akurat z tej amerykańskiej. Po jego śmierci firmę przejął jego młodszy brat. Mama była jego księgową. Nigdy nie mówili mi o swoich problemach związanych z pracą, jednak wciąż mam dziwne wrażenie, że zostali zabici.
⤿ I to właśnie dlatego wstąpiłam do policji. Kiedyś może trafię do Archiwum X i będę mogła zając się tą sprawą, jednak póki co mogę najwyżej mieć nadzieję, że będę mogła przeciwdziałać takim sytuacjom.
⤿ Zrobiłabym wszystko, żeby dowiedzieć się, co się tak naprawdę stało z moimi rodzicami.



Ostatnio zmieniony przez Minnie Ryon dnia Czw Kwi 09 2020, 16:21, w całości zmieniany 2 razy
Minnie Ryon

Minnie Ryon


Powrót do góry Go down

Minnie Ryon Empty Re: Minnie Ryon

Pisanie by San Francisco Czw Kwi 09 2020, 16:26

niniejszym oświadczam, że...

Twoja Karta Postaci została zaakceptowana przez administrację

Zapraszamy do rozgrywki !

San Francisco

San Francisco


Powrót do góry Go down

Powrót do góry

- Similar topics

Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach