góra
dół

Go down

2. Come up to meet you, tell you I'm sorry Empty 2. Come up to meet you, tell you I'm sorry

Pisanie by Isaiah Craine Czw Kwi 02 2020, 14:35

Siedział u siebie w pokoju, próbował się skupić na wszystkich projektach, które ma zadane. Boże, dobrze, że przynajmniej nie musiał iść do pracy. Dłonie nadal mu drżały ze złości, a myśli krążyły dookoła tematu współlokatora. Wiedział, że przegiął, przecież nie chciał tak traktować Josha. Chłopak podobał mu się jeszcze w latach szkolnych, ale za każdym razem Craine dostawał kosza.
Dlaczego odwiedziny Danilo aż tak bardzo wyprowadziły go z równowagi? Nie miał podstaw żeby robić chłopakowi sceny zazdrości, wyładowywać wszelkie złe emocje na nim. Zwykle Isaiah nie był taki, rzadko coś tak mocno wyprowadzało go z równowagi. Mniejsza, usiadł sobie jeszcze na parapecie u siebie, wyciągnął kolejnego skręta i zaczął go powoli palić. Kiedy ostatecznie się uspokoił oraz jakoś poukładał sobie wszystko w głowie to stwierdził, że wypadałoby Josha przeprosić. Dlatego zebrał się w sobie, wyszedł ze swojego pokoju i zapukał do drzwi współlokatora. Nie czekając nacisnął klamkę, wsunął jedynie głowę do pomieszczenia.
- Hej... Możemy pogadać? - zapytał cicho. Dlaczego zawsze on musi się przed nim kajać? Ostatecznie wślizgnął się do pokoju Kwiatka, włożył ręce w kieszenie i studiował strukturę jego podłogi. Trochę głupio było mu patrzeć prosto w twarz.
- Słuchaj... Chciałem...no...wiesz....przeprosić. - wydusił z siebie w końcu, głupio się zachował, miał świadomość. - Sam nie wiem, co we mnie wstąpiło. - dodał jeszcze, po czym podniósł w końcu wzrok na chłopaka. Kurwa, wyglądał idealnie, jak zwykle zresztą.
Isaiah Craine

Isaiah Craine


Powrót do góry Go down

2. Come up to meet you, tell you I'm sorry Empty Re: 2. Come up to meet you, tell you I'm sorry

Pisanie by Joshua Plant Czw Kwi 02 2020, 14:48

Wieczór chciał spędzić sam. Po tym jak pożegnał się z kolegą wrócił do pokoju i włączył na spotify z laptopa David'a Bowiego. Wyciągnął z biurka tego czego potrzebował - lufki, w którą nabił opium. Jeśli Is mógł ćpać, to Josh też. Rozkręcił muzykę dość głośno, więc Is pod drzwiami mógł słyszeć Space Oddity.
Oczom jego współlokatora ukazał się leżący Josh z przymkniętymi oczyma a w pokoju unosił się ciężki dym. Teraz już było mu wszystko jedno. Wszystkie sprawy i myśli trafiły do szufladki "wyjebne". Nie miał zamiaru siedzieć w pokoju i denerwować się Crainem. Przez takiego idiotę nie będzie się ciął, więc musiał zaczepić swoją uwagę na czymś innym.
-Czemu sądzisz, że jestem psychopatą, co? - mruknął tylko otwierając oczy i wpatrując się w sufit -Naprawdę jestem taki zły? - dodał po chwili marszcząc brwi. Podniósł się do siadu i usiadł po turecku. Chwilę zajęło mu złapanie równowagi - błędnik po opium wariował. Odetchnął i odgarnął czarne loki z twarz. Wbił naćpany wzrok w swojego współlokatora.
-Przepraszaj do woli.. - warknął.
Joshua Plant

Joshua Plant


Powrót do góry Go down

2. Come up to meet you, tell you I'm sorry Empty Re: 2. Come up to meet you, tell you I'm sorry

Pisanie by Isaiah Craine Czw Kwi 02 2020, 14:59

Zmarszczył brwi widząc ciężki dym, znów ćpał to gówno. Isaiah zaczął się w tym momencie lekko obwiniać. Wywnioskował, że to przez niego współlokator ponownie sięgnął po opium. Nie chciał tego przecież, cholera, sam nie wiedział jak się teraz zachować, co powiedzieć.
- To nie tak...- mruknął. - Wcale tak nie uważam, po prostu w nerwach ludzie mówią różne rzeczy. - dodał jeszcze. Nie miał go za psychopatę, no może odrobinkę, ale w zdrowym stopniu oczywiście. Josh na pewno odstawał od reszty społeczeństwa, był wyjątkowy. Pewnie dlatego Craine tak bardzo do niego ciągnęło, ciężko stwierdzić.
- Nie jesteś taki zły. Po prostu boli mnie, że cały czas robisz ze mnie przygłupa, debila, jakbym nie miał żadnej wartości. Co ja Ci takiego zrobiłem? Już w szkole mnie nienawidziłeś. - nigdy o to nie zapytał, przyjmował wszelkie wredne komentarze. Zazwyczaj był dla niego miły, czasem się z nim przekomarzał, teraz nagle coś w nim pękło. Chciał mu pomóc złapać równowagę, ale w połowie drogi się powstrzymał. Pewnie Josh nawet sobie by nie życzył żeby go Is dotknął.
- Słuchaj, nie będę się wiecznie tutaj przed Tobą kajać. Wiem, że mnie dzisiaj poniosło i przepraszam, ale Ty też nie jesteś bez winy. - ponownie spojrzał na chłopaka. Te jego zaćpane oczy nie wróżyły nic dobrego, wiedział o tym.
Isaiah Craine

Isaiah Craine


Powrót do góry Go down

2. Come up to meet you, tell you I'm sorry Empty Re: 2. Come up to meet you, tell you I'm sorry

Pisanie by Joshua Plant Czw Kwi 02 2020, 15:12

-Bo mnie wnerwiasz - mruknął niezadowolony -Poza tym tacy jak Ty myślą, że mogą wszystko. Miałeś kolegów i koleżanki, swoją paczkę i sądzisz, że jesteś taki super. A nie jesteś - warknął wbijając w niego to swoje manguście spojrzenie -Poza tym nie tylko Ciebie, nie czuj się wyróżniony. Ciekawe czy Ty lubiłbyś kogokolwiek w szkole, gdyby prawie codziennie Cię bili i poniżali, a nikt nie zwracał na to uwagi? - prychnął z pogardą.
-Nie musisz mnie przepraszać. Nie zależy mi na tym, żeby z Tobą gadać. Mieszkamy razem - to wszystko. Nie musimy się przyjaźnić, nie musimy spędzać czasu. Ja siedzę u siebie, Ty u siebie. Znajdź sobie jakąś dziewczynę - z nią sobie spędzaj czas a ode mnie się odpierdol - rzucił pod nosem -Czego Ty tak właściwie ode mnie chcesz Craine, co? Czemu masz problem z tym, że mam dwóch znajomych i spędzam czasami z nimi czas... Nawet ktoś taki jak ja potrzebuje czasem się z kimś spotkać i pogadać, zabawić, czasami poprzytulać. Mimo wszystko też jestem człowiekiem, jakbyś nie zauważył
Joshua Plant

Joshua Plant


Powrót do góry Go down

2. Come up to meet you, tell you I'm sorry Empty Re: 2. Come up to meet you, tell you I'm sorry

Pisanie by Isaiah Craine Czw Kwi 02 2020, 15:26

- Ja Ciebie wnerwiam? - prychnął mrużąc przy tym oczy. Przyszedł skruszony, chciał przeprosić, a w zamian zostaje kolekcję obelg oraz szczegółową analizę jego psychiki. - Co złego w tym, że miałem znajomych? Co? - zmarszczył brwi. To prawda, miał w szkole swoją paczkę z którą się trzymał. Jednak niejednokrotnie był obiektem wyzwisk, obelg, stawał się nawet pośmiewiskiem. Tego oczywiście Josh nie brał pod uwagę. - Nic o mnie nie wiesz Plant, dosłownie nic. Myślisz, że mnie nie bili? Nie wyzywali? Może nie aż tak często, ale też byłem ofiarą. Poza tym ile razy próbowałem Cię bronić i dostałem za to w mordę? Czy chociaż raz byłeś dla mnie miły? Choć raz podziękowałeś za pomoc? Nie, nie różniłeś się swoim podejściem niczym od tych oprawców. - wyrzucił z siebie, jego klatka piersiowa zaczynała falować niespokojnie. Za co go tak bardzo nienawidzi? - Naprawdę nie wiem, co takiego Ci zrobiłem żeby sobie na to wszystko zasłużyć. - dodał jeszcze, przejechał dłonią po twarzy, po czym skrzyżował ręce na piersiach wbijając spojrzenie w chłopaka.
- Chryste, nie mam problemu z tym, że masz znajomych. - wywrócił oczami wzdychając przy tym. Dlaczego on wszystko musi rozumieć na opak? - Bo Cię kurwa lubię, okay?! Podobasz mi się od czasów szkolnych. - podniósł głos, w końcu musiał nadejść ten dzień w którym Isaiah Craine wybuchnie i powie o dwa słowa za dużo. Po tym, jak zorientował się, co powiedział to po prostu wyszedł z pokoju chłopaka. Nalał sobie drżącymi dłońmi szklankę wody w kuchni, po czym usiadł przy oknie próbując się uspokoić.
Isaiah Craine

Isaiah Craine


Powrót do góry Go down

2. Come up to meet you, tell you I'm sorry Empty Re: 2. Come up to meet you, tell you I'm sorry

Pisanie by Joshua Plant Czw Kwi 02 2020, 15:38

-Tak! Tym swoim lekkim podejściem do życia! Wiesz, nie dla każdego los był taki łaskawy jak dla Ciebie! - krzyknął na niego.
-Jakoś Twoja pomoc nie dała za dużo skoro do końca szkoła wszyscy traktowali mnie jak gówno! O nie jak mi Ciebie szkoda, biedny mały włoski chłopiec, którego bili! Nie obchodzisz mnie Ty. Jedyne co się dla mnie liczy to ja, jasne? - warknął wciąż patrząc na niego jakby chciał go zabić. Pewnie gdyby mógł to chętnie by to zrobił. No dobra, może nie zabił, ale poturbował.
Zamurowało go, kiedy usłyszał to co powiedział Isaiah. Lubił go? To było dziwne. Cholernie dziwne. Nigdy by się tego po nim nie spodziewał... Nie przeszło mu nawet przez myśl, że może się komukolwiek podobać. Nigdy z nikim nie był, nikt nigdy nie zbliżył się do niego, bo Josh nawet na to nie pozwalał. Miał 19 lat a nawet się nie całował! Dłuższą chwilę siedział zdziwiony. Podniósł się z trudem starając się złapać równowagę. Wyszedł z pokoju i wspierając się jedną ręką o ścianę usiadł na przeciwko Craina.
-Co żeś Ty kurwa powiedział? - uniósł brew.
Joshua Plant

Joshua Plant


Powrót do góry Go down

2. Come up to meet you, tell you I'm sorry Empty Re: 2. Come up to meet you, tell you I'm sorry

Pisanie by Isaiah Craine Czw Kwi 02 2020, 16:19

- A wiesz, że nie każdy musi codziennie płakać nad sobą? Nie wziąłeś pod uwagę tego, że po prostu jestem innym człowiekiem? - zdążył jeszcze powiedzieć. To co usłyszał później dosłownie zbiło go z tropu. Bolało, czuł jakby teraz wbił mu nóż prosto w serce. Nie ma co, Josh ma talent do ranienia innych ludzi. Cały czas narzekał na to, jak inni są okropni dla niego, a nie zastanawiał się, jaki on jest dla innych. Dobrze, że chwilkę później po prostu wyszedł z jego pokoju. Inaczej sprawy mogłyby się potoczyć nieco inaczej i pewnie doszłoby do bójki.
Siedział w kuchni pijąc powoli wodę, serce biło mu jak szalone, a reszta ciała lekko drżała. Kurwa, nie chciał mu tego mówić. Nie tak to sobie wyobrażał.
- To co słyszałeś... - odpowiedział cicho wpatrując się w okno. Nie wiedział co więcej mógłby powiedzieć, już i tak wyrzucił z siebie zbyt wiele.
Isaiah Craine

Isaiah Craine


Powrót do góry Go down

2. Come up to meet you, tell you I'm sorry Empty Re: 2. Come up to meet you, tell you I'm sorry

Pisanie by Joshua Plant Czw Kwi 02 2020, 16:31

-Każdy jest inny, ale zdecydowana większość to dupki i ludzie bez serca - mruknął tylko pod nosem, kiedy Is już wyszedł z pokoju. Nie chciał dalej wykłócać się o to kto ma gorzej, bo jeszcze za dużo by powiedział a nie chciał żeby ktokolwiek poza nim i jego ojcem wiedzieli co działo się w jego domu rodzinnym.
-Dlaczego? - mruknął naciągając rękawy bluzy na dłonie i zaczął się im bacznie przyglądać, byle tylko nie patrzeć na Is'a. Czuł jakby to wszystko było jakiś podłym żartem. Bał się tego, że Craine po prostu robi go w chuja, żeby zadać mu ból. Zemścić się za to, że Plant jest dla niego niezbyt ciepły. Właśnie dlatego nie chciał nikogo blisko siebie - bał się, że ktoś może go zranić, a Josh nie był zbyt dobry w radzeniu sobie z takimi ranami. On sam siebie nie zrani - no, nie tak bardzo jak ktoś inny. Przez myśl nawet przeszło mu, że może dać temu szansę. Po chwili jednak przypomniał sobie, iż to nie jest dobry pomysł. Co jeśliby im nie wyszło? Lepiej być ostrożnym niż się sparzyć. Podkulił nogi i objął je. Nie wiedział za bardzo co ma powiedzieć, co zrobić. To było dla niego po prostu dziwne.
Joshua Plant

Joshua Plant


Powrót do góry Go down

2. Come up to meet you, tell you I'm sorry Empty Re: 2. Come up to meet you, tell you I'm sorry

Pisanie by Isaiah Craine Czw Kwi 02 2020, 16:44

Nie spojrzał nawet na niego, kiedy się tak przysiadł. Gdyby tylko wiedział ile go kosztowało to wyznanie. Przez tyle lat starał się żeby jego tajemnica nie ujrzała światła dziennego, przecież ile razy można dostawać kosza. Na początku to nawet próbował Josha poderwać, no ale bezskutecznie. A teraz? Mieszkali razem, Isaiah nie zaprzestał swoich starań, ale nigdy mu nie powiedział, że go lubi bardziej niż powinien.
- Sam nie wiem. Trafiło mnie, tak po prostu, już kiedy pierwszy raz Cię zobaczyłem. - przyznał odstawiając szklankę w truskawki na blacie. Obracał ją w dłoniach, próbował jakoś się wewnętrznie w ten sposób uspokoić. Doskonale pamiętał ten dzień w którym zobaczył Josha pierwszy raz, każdy szczegół. A może to Is jest psychopatą? Dbałby o niego, pokazał mu prawdziwe szczęście gdyby tylko dał mu szansę. Jednak powoli godził się z myślą, że taki moment nigdy nie nastanie. Lubił w nim wszystko. Tą dziwność, pasję, nawet kilka drobnych zmarszczek koło nosa, kiedy się denerwował. Dlatego tak bardzo bolały go słowa, które dziś usłyszał. Nie obchodził go, przecież dla Planta najważniejszy jest on sam. Czuł, że chyba dłużej już tak nie może.
- Zresztą czy to ważne? - wysilił się żeby w końcu spojrzeć chłopakowi w oczy.
Isaiah Craine

Isaiah Craine


Powrót do góry Go down

2. Come up to meet you, tell you I'm sorry Empty Re: 2. Come up to meet you, tell you I'm sorry

Pisanie by Joshua Plant Czw Kwi 02 2020, 16:54

-Co się we mnie podoba? - zapytał nagle po dłużej chwili ciszy, która między nimi nastała. Ciekawiło go to. Jasne, wiedział, że jest dość atrakcyjny, ale nie spodziewałby się tego, iż ktoś inny też mógłby tak uważać. Zwłaszcza ktoś taki jak Crain.
-Ważne. Chce wiedzieć czemu mnie lubisz - wzruszył ramionami podniósł wzrok wbijając go w twarz kolegi. Odgarnął włosy za ucho i raz jeszcze odetchnął -A skąd pewność, że... no nie wiem, że jestem gejem? - dodał marszcząc brwi. Przecież Crain musiał się tego jakoś domyślić, bo raczej nie wyznałby czegoś takiego osobie, którą postrzegał jako hetero. Sam Josh nigdy nie patrzył na siebie przez pryzmat swojej orientacji - był po prostu dziwny, a to, że był gejem dodawało mu tej dziwności jakoś nikło w tle.
-Ja nie mówię, że Ty jesteś brzydki, czy coś... - powiedział opierając się łokciami o blat i pochylając się żeby być bliżej Craina. Uśmiechnął się jak psychopata a w jego oczach pojawił się niebezpieczny błysk -Przystojny z Ciebie chłopak, ale jesteś durniem. W sam raz na raz, albo dwa, ale nic więcej - przekręcił głowę jak słodki szczeniak.
Joshua Plant

Joshua Plant


Powrót do góry Go down

2. Come up to meet you, tell you I'm sorry Empty Re: 2. Come up to meet you, tell you I'm sorry

Pisanie by Isaiah Craine Czw Kwi 02 2020, 17:14

- Naprawdę? Będziesz się teraz nade mną pastwił? – zapytał. Naprawdę nie widział, jak wiele bólu mu już zadał? Biedny włoski chłopiec, tak go nazwał. Był dla niego jedynie małym włoskim chłopcem, nic nie znaczył w jego życiu. A Isaiah nawet się łudził, że w pewnym momencie udało im się zaprzyjaźnić. – Lubię Twój uśmiech, chociaż rzadko szczerze się uśmiechać. Podoba mi się, jak bardzo jesteś zaangażowany w hodowlę, kanał, ile radości Ci to sprawia. Pociągasz mnie fizycznie, poza tym jesteś inteligentny. – westchnął, ponownie spuścił wzrok na szklankę, którą obracał w dłoniach. Czuł się, jak na jakimś przesłuchaniu i miał wrażenie, że nie ma dobrych odpowiedzi.
- Widziałem w jaki sposób patrzysz na niektórych chłopaków w szkole, jakoś tak domyśliłem się.– wzruszył ramionami. Zawsze mógł się mylić, przecież pewności nie miał. Trudno, najwyżej będzie musiał szukać innego mieszkania. Wstrzymał na chwilę oddech, kiedy się tak do niego przybliżył. Znalazł w sobie tyle odwagi żeby ponownie patrzeć mu prosto w oczy. Ten uśmiech nie zwiastował nic dobrego. Zamurowało go, patrzył przez moment na Josha, jak na debila. – Dosyć tego! Kurwa dosyć! – zabolało go to cholernie. Uderzył pięścią w stół, szklanka przewróciła się i stoczyła ze stołu. Upadła na ziemię z głośnym trzaskiem tłuczonego szkła. – Nigdy więcej nie próbuj do mnie mówić w ten sposób. – wysyczał, oczy miał zaszklone.
Isaiah Craine

Isaiah Craine


Powrót do góry Go down

2. Come up to meet you, tell you I'm sorry Empty Re: 2. Come up to meet you, tell you I'm sorry

Pisanie by Joshua Plant Czw Kwi 02 2020, 17:27

-Pastwienie się sprawia mi radość więc sądzę, że tak - wymruczał słodko -Okej. Potraktuje to jako komplement i zapamiętam sobie - powiedział i postukał się w skroń jakby chciał pokazać, że dotarło i jest zakodowane. Co jak co, ale pamięć to on miał świetną.
-Masz mnie, jestem gejem - przyznał się bez bicia i wzruszył ramionami. Zaskoczyło go to, że Is widział takie szczegóły. Cholera... musiał naprawdę się mu przyglądać i zwracać na niego uwagę. Czemu tego nie widział?
-Będę mówił co tylko będę chciał! - warknął na niego. Wzdrygnął się słysząc tłuczone szkło. Powiódł wzorkiem za szklanką, żeby po chwili wstać, oprzeć się o stół i złapać Craina za włosy zmuszając go do patrzenia sobie w oczy. Nie silił się na delikatność.
-Chcesz to możemy się ze sobą przespać, nie mam nic przeciwko ale nie wyobrażaj sobie nic więcej jasne? Nie potrzebuje zawracania dupy jakimiś zbędnymi uczuciami - warknął krótko i odepchnął go od siebie -Daj mi spokój gnoju.
Joshua Plant

Joshua Plant


Powrót do góry Go down

2. Come up to meet you, tell you I'm sorry Empty Re: 2. Come up to meet you, tell you I'm sorry

Pisanie by Isaiah Craine Czw Kwi 02 2020, 17:48

- Właśnie widzę. Lubisz, kiedy inni cierpią, sprawa Ci to przyjemność. Robisz z siebie ofiarę tylko na pokaz. Sam nie jesteś lepszy. – mruknął, taka prawda. Dopiero teraz widział to całkiem wyraźnie. Naprawdę potrafił zrozumieć żal Josha, gniew, wszystko. Szkoła przypominała piekło, nie było łatwo. Ale dlaczego to wszystko wyładowywał na nim? Stał się dla niego czymś w stylu worka treningowego, którego mógł gnębić do woli. Isaiah wcześniej miał to głęboko gdzieś, starał się jedynie czasem coś się odgryźć. Teraz nie potrafił, za bardzo zabolały go jego słowa. Czuł się naprawdę podle. – Zapamiętaj, bo więcej tego nie powtórzę. – skwitował. To był pierwszy i ostatni raz, kiedy dał się tak zrobić w chuja. Nawet nie potrafił się teraz ucieszyć z tego, że Josh faktycznie jest gejem.
- Puść mnie pieprzony psycholu. – warknął, kiedy go tak nagle złapał za włosy. Jedno jest pewne, nie będzie z takim pojebanym gościem mieszkał. Przecież to niebezpieczne, poza tym po tym co powiedział nie miał ochoty go oglądać. Łzy napłynęły mu do oczu, za każdym razem to się tak kończyło, kiedy był wściekły. – Nawet przez kij Cię nie dotknę. Nie jestem Twoją dziwką. - dyszał ciężko ze złości. Zdobył się żeby mu powiedzieć, że naprawdę go lubi. Co za to dostał? Podszedł szybko do Josha, kiedy ten go od siebie odepchnął. Wziął zamach i zdzielił go prosto w twarz, po czym ubrał szybko buty, a potem wyszedł z mieszkania trzaskając drzwiami. Nie chciał tam wracać, nie miał zamiaru nawet na niego patrzeć. Nie zasłużył sobie na to.

Zt x2
Isaiah Craine

Isaiah Craine


Powrót do góry Go down

2. Come up to meet you, tell you I'm sorry Empty Re: 2. Come up to meet you, tell you I'm sorry

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Powrót do góry


Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach