góra
dół

Go down

1. Jak przychodzi do Ciebie Josh to na pewno po coś Empty 1. Jak przychodzi do Ciebie Josh to na pewno po coś

Pisanie by Joshua Plant Wto Mar 31 2020, 15:23

#3
stylóweczka


Czasami nawet Joshua wychodził z domu tylko i wyłącznie w celu spotkania się z kimś. Znajomych, których lubił można było wyliczyć na palcach jednej ręki. Lennon zdecydowanie do nich należała. Lubił ją bo była inna. Wyróżniała się na tle innych dziewczyn - podobnie jak Josh na tle innych chłopaków. Poza tym łączyła też ich orientacja - jakkolwiek dziwnie by to nie brzmiało. Pomimo tego, że Josh nie do końca akceptował to, że woli chłopaków przy dziewczynie czuł, że może trochę bardziej się akceptuje. Może po prostu musiał zrozumieć, że to nie choroba?
W każdym razie podjechał do mieszkania dziewczyny mając w torbie kilka piw. Nie można przecież przychodzić w gości z pustymi rękoma! O jedzeniu oczywiście nie pamiętał, bo kto by pamiętał o jedzeniu - na pewno nie Josh, który jadł od wielkiego dzwonu. Nie to, że się odchudzał, ale nie lubił jeść. Był strasznie wybredny i leniwy.
Zapukał do drzwi, a kiedy dziewczyna mu otworzyła uśmiechnął się do niej uroczo -No hej - rzucił. Proszę bardzo, dzisiaj nawet był rozchmurzony jak niebo latem.
Joshua Plant

Joshua Plant


Powrót do góry Go down

1. Jak przychodzi do Ciebie Josh to na pewno po coś Empty Re: 1. Jak przychodzi do Ciebie Josh to na pewno po coś

Pisanie by Lennon A. Sullivan Wto Mar 31 2020, 15:57


    1.

Szczęśliwy Joshua, jasny niczym słoneczko na błękitnym niebie to iście anielski widok. Taki widok, który koi zszargane nerwy, rozerwane serca oraz ból i żal dnia codziennego. Taki widok, który przypomina najbardziej słodką i różową watę cukrową spośród wszystkich wat cukrowych. Taki, który sprawia, że ptaszki zaczynają śpiewać, a kwiatki wypuszczają pączki i tańczą radośnie w rytm powiewającego, wiosennego wiatru.
Pogoda sprawiała, że ludziom wreszcie chciało się żyć. Przynajmniej podczas tych pierwszych ciepłych dni, kiedy to powoli można było żegnać się z grubymi szalikami i wielkimi czapkami z pomponami.
Przybycie Josha do jej mieszkania było miłą niespodzianką. Sully trochę doskwierała samotność. Nadal nie mogła znaleźć współlokatora, a koszty za mieszkanie potrafiły zmazać ten głupawy uśmiech na jej twarzy (ale tylko na chwilę).
- Uuuuu - wydała z siebie, kiedy tylko zobaczyła Josha w drzwiach. Wyglądał jakby leciał na podryw, a nie do mieszkania psiapsi, by wypić parę puszek piwa. - Czy mamy jakieś święto? - otworzyła szerzej drzwi, oczywiście wpuszczając go do mieszkania. - Gdybym była hetero to bym cię rwała - puściła mu oczko i ukłoniła się, wskazując ręką wnętrze swojego lokum. - A wiedziałeś, że istnieje coś takiego jak sugar mommy? Starsze babki szukają sobie młodych gówniaków, by sponsorować im życie... - tak, zachowywała się jak rasowy staruch, który zapomniał, że świat wystrzelił w kosmos już 100 lat temu. Ona przecież dalej czuła się jakby wszystko ją omijało i jakby jej mózg nie przyswajał tych wszystkich nowych faktów. - To co nowego u ciebie? Pajączki zdrowe, radosne? - zamknęła za nim drzwi. - Napijesz się czegoś? Kawki, herbatki? Czegoś mocniejszego? Mam resztki whisky. Chyba -  zmarszczyła brwi, próbując sobie przypomnieć czy przypadkiem nie wypiła wszystkiego wczoraj wieczorem, kiedy chciała sobie zrobić herbatę z prądem.
Lennon A. Sullivan

Lennon A. Sullivan


Powrót do góry Go down

1. Jak przychodzi do Ciebie Josh to na pewno po coś Empty Re: 1. Jak przychodzi do Ciebie Josh to na pewno po coś

Pisanie by Joshua Plant Wto Mar 31 2020, 16:26

-Wiesz, że lubię ładnie wyglądać - powiedział i odgarnął włosy z czoła jak rasowy pedał po czym zaśmiał się krótko -Uznam to za komplement - powiedział i podał jej siatkę z piwami -Serio? Gdzie mogę takie znaleźć? Dobrze płacą? - poruszył sugestywnie brwiami -Podobno żadna praca nie hańbi! Poza tym jak tak tylko dla kolegi pytam - dodał po chwili unosząc dłonie w obronnym geście żeby nie było. Chociaż... taki plan brzmiał ciekawie. Przecież słodki z niego chłopaczek, na pewno jakiejś wpadłby w oko.
-Tak wszystko jest okej - powiedział wchodząc głębiej do mieszkania -Wiesz, nie po to przyniosłem piwo, żeby pić whisky. Fuj fuj - skrzywił się i pokiwał głową jak szczeniak, któremu ktoś właśnie dał polizać cytrynę. Nie znosił whisky - i wiele osób tego nie rozumiało. Z resztą Josh nie pił dużo alkoholu - głównie dlatego, że miał strasznie słabą głowę. No i raczej ciężko często pić jak siedzi się samemu w czterech ścianach. Jego ojciec tak pił i Plant nie wspominał tego jak coś dobrego.

Joshua Plant

Joshua Plant


Powrót do góry Go down

1. Jak przychodzi do Ciebie Josh to na pewno po coś Empty Re: 1. Jak przychodzi do Ciebie Josh to na pewno po coś

Pisanie by Lennon A. Sullivan Sro Kwi 01 2020, 18:22

Po raz kolejny zmierzyła go wzrokiem od stóp do głów.
- Może ty się mijasz z powołaniem? Zostań jakimś projektantem mody czy innym takim - odebrała od niego siatkę z piwem, kręcąc przy tym palcem i pokazując na jego sylwetkę.
Po tak eleganckiej marynarce nie było widać, że w domu trzyma krwiożercze bestie, czyhające się na ludzkie życie! Prędzej mu było do jakiegoś super wypasionego biznesmana. Albo burdeltaty, o.
- Gościuu, nie wiem... Kolega koleżanki ciotki brata mi o tym mówił - zrobiła minę niewiniątka, podłapując przy tym jego wytłumaczenie nagłym zainteresowaniem. Przy okazji wzruszania ramionami, szturchnęła go łokciem. Wyciągnęła piwo z siatki i postawiła je na małym stoliku przy kanapie.
- Ale cziperków to chyba nie odmówisz, co? - uniosła brwi, znikając na sekundę za ścianą, by wrócić z paczką chrupek. Rzuciła nią w kumpla, a sama usiadła na kanapie, by zająć się otwieraniem piwa. Nie potrzebowała otwieracza - od czego człowiek ma zęby, żeby je w takich momentach marnować?
Lennon A. Sullivan

Lennon A. Sullivan


Powrót do góry Go down

1. Jak przychodzi do Ciebie Josh to na pewno po coś Empty Re: 1. Jak przychodzi do Ciebie Josh to na pewno po coś

Pisanie by Joshua Plant Sro Kwi 01 2020, 21:11

-Mówisz? Moda jest w sumie spoko. Lubię mode- przyznał się bez bicia. Nie ukrywajmy, ale widać było po Joshu jego zainteresowanie ciuchami. Miał swój styl i nigdy nie bał ubierać się w ten sposób. Wiele razy przez to dostał w szkoły po mordzie, ale co Cię nie zabije to Cię wzmocni.
-Łee szkoda - wywinął usta w podkówkę -Nie no, ja bym się nie nadawał do takiej roboty - dodał po chwili zastanowienia. Josh był zbyt niestabilny emocjonalnie, żeby znaleźć jakiegokolwiek sponsora. A czy miałby jakieś wyrzuty sumienia? Ależ skąd.
-Ciperków nigdy dość - powiedział rozkładając ręce. Akurat usiadł na kanapie kiedy dostał paczką chrupek. Dostał nią w twarz i pokazał okejkę - ma się ten refleks.
-Ej, otworzysz mi? - podał jej butelkę ze słodką minką, której nikt nie był w stanie się oprzeć. Przynajmniej według Josha. Nie potrafił otworzyć piwa otwieraczem, a co dopiero zębami! Zawsze podziwiał za to starszą kumpelę. To są umiejętności, które w życiu są cholernie potrzebne. Wymagane wręcz do życia w szczęściu.
Joshua Plant

Joshua Plant


Powrót do góry Go down

1. Jak przychodzi do Ciebie Josh to na pewno po coś Empty Re: 1. Jak przychodzi do Ciebie Josh to na pewno po coś

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Powrót do góry


Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach