góra
dół

Go down

Monarch Empty Monarch

Pisanie by San Francisco Czw Mar 19 2020, 19:40




Monarch

San Francisco

San Francisco


Powrót do góry Go down

Monarch Empty Re: Monarch

Pisanie by Sarah Bradshaw Pon Kwi 13 2020, 20:47

Ostatnio praca zajmował jej zbyt wiele czasu. Zdecydowanie zbyt wiele. Poświęcała jej każdą wolną chwilę, chcąc być lepszą. Taki postawiła sobie plan i tak właśnie chciała działać. Chciałaby najlepsza. Tylko to tak w sumie nie prowadziło jej nigdzie. Co z tego, że teraz pędziła do przodu, starając się być najlepsza? A gdy już osiągnie swój zamierzony cel, okaże się, że zmarnowała swoje życie. I chyba powoli zaczynała to rozumieć. Czyżby chciała zmienić swoje życie? Chyba właśnie tak.
Dziś umówiła się z przyjaciółką w barze. Dawno do barów nie wychodziła. W końcu jednak jakaś rozrywka jej się należy. Tym bardziej, z nie wiązała się żadnym związkiem, a więc może i dziś uda jej się kogoś fajnego wypatrzeć w tłumie? Głównym celem jednak było spotkanie z przyjaciółką. Dlatego też ta mogłą być spokojna, nie zostawi jej nigdzie samej. Postanowiła ładnie się ubrać, zamówiła ubera i ruszyła pod ustalone miejsce.
- Jak dobrze Cię widzieć... to siedzenie w domu i w pracy mnie wykończy - zaśmiała się i ruszyła w głąb lokalu. - Opowiadaj, co tam u Ciebie słuchać? - zapytała zaciekawiona życiem przyjaciółki. Sama aktualnie nie miała czego opowiadać. Niestety. I właśnie dlatego zdała sobie sprawę, że powinna coś ze swoim życiem zrobić.

Usadowiła swoje cztery litery na stołku i zamówiła sobie drinka.
Sarah Bradshaw

Sarah Bradshaw


Powrót do góry Go down

Monarch Empty Re: Monarch

Pisanie by Kate Wilson Wto Kwi 14 2020, 18:29

- 3 -

Sarah nie była jedyna, bo i Kate ostatnio dość mocno rzuciła się w wir pracy. Wszystko przez ten nadchodzący wcześniej, a teraz obecny awans i pracę na nowym stanowisku, którego notabene nie zdążyła nawet oblać ze swoją najlepszą przyjaciółką. Niemniej pewien balans Wilson musiała znaleźć ze względu na chorą siostrę, chociaż to też jest takie niedopowiedzenie. Balans powinien polegać na dzieleniu czasu na pracę, siostrę i swój czas wolny, a nie tylko dwa pierwsze. Ostatnio jednak postanowiła to zmienić i z pomocą ciotki, która wzięła małą Emmę na weekend, trochę się nasza Kaśka zsocjalizowała ze swoim nowym partnerem w pracy.
Dziś przyszedł czas na jej najlepszą przyjaciółkę i wspólną wizytę w klubie. Wystroiła się tak, jak już od dawna tego nie robiła i była gotowa na drinki. Obie jednak wiedziały, że nie ma mowy o ostrej balandze, bo u ciotki czy nie, Kate zawsze była pod telefonem 24h, gdyby z siostrą coś niepokojącego się działo. Niemniej taki relaks z całą pewnością jej się przyda. Poza tym, cholera, tęskniła za Sarą.
- Ciebie również, mam wrażenie, że wieki się nie widziałyśmy - zaśmiała się i ona, wcześniej na powitanie cmokając kobietę w policzek i ruszyła razem z nią, by przysiąść obok. Zanim odpowiedziała na jej pytanie również zamówiła sobie jakiś fikuśny drink i dopiero wtedy odwróciła się bardziej w stronę przyjaciółki.
- No... Awansowałam z takich większych newsów, no i z Emmą ostatnio coraz lepiej - nie była pewna czy Sarah wiedziała o tym, bo być może pisały o tym smsy albo telefonicznie rozmawiały. Trochę wstyd.
- A ty jak tam? Opowiadaj - była zainteresowana życiem przyjaciółki, choć ostatnio mogłoby wyglądać na to, że ich kontakt się nieco rozluźnił. Było jednak to chwilowe i złudne, bo Kate kochała Bradshaw jak własną siostrę.
Kate Wilson

Kate Wilson


Powrót do góry Go down

Monarch Empty Re: Monarch

Pisanie by Sarah Bradshaw Sob Kwi 25 2020, 21:27

Na całe szczęście, teraz mogą oblać jej awans! A nawet było to więcej niż konieczne. Takie sytuacje w życiu powinno się oblać. Nawet jeszcze jej nie pogratulowała. Gdy jednak Sarah usłyszy dobre wieści, pewnie należycie jej pogratuluje. Tylko nie miała dla niej żadnego prezentu. Postawiona kolejka będzie się liczyć?
Brakowało jej takich wyjść. Siedzenie w domu nie robiło z nią nic dobrego. Dlatego też mega cieszyła się na dzisiejsze wyjście. I nawet wystroiła się odpowiedni, bo akurat dobrze czuła się w tego typu strojach. Dlaczego by nie? Męża nie miała, chłopaka też nie, więc jeśli ktoś się do niej przystawi, to nie ma najmniejszego problemu. Tylko że dzisiaj raczej wolała zająć się swoją przyjaciółką, niż poszukiwaniami potencjalnego partnera. Zdecydowanie zależało jej na rozmowie z nią niż na jakiś dziwnych podrywach. Raczej uważała, że ciężko jest znaleźć odpowiednią znajomość w klubie. One zazwyczaj okazywały się jakieś dziwne i wątpliwej jakości. Wierzyła jednak, że nie zawsze już będzie sama i z czasem uda jej się znaleźć odpowiednią osobę.
- Im jestem starsza, tym mam wrażenie, ze czas jakoś szybko leci. Dopiero miesiąc się zaczał, a już jest koniec... to przerażające - aż się skrzywiła na samą myśl, ale dokładnie tak było. Wzięła się za swój drink, bo miała ochotę się dziś troszkę napić. Może nie upijać do nieprzytomności, ale po prostu napić. - To same dobre wiadomości! Awansowałaś? Gratulacje! Powinnaś się tym pochwalić, przynajmniej smsem - zaśmiała się cicho. - Jak się ona czuje? - zapytała troskliwie. - U mnie nic nowego, niestety... liczyłam na jakiś fajnych nowych, przystojnych lekarzy, ale nikt się nie chce zatrudnić, jak na złość - stwierdziła rozbawiona.
Sarah Bradshaw

Sarah Bradshaw


Powrót do góry Go down

Monarch Empty Re: Monarch

Pisanie by Kate Wilson Sro Kwi 29 2020, 21:44

Powinno i w końcu im się to uda. Kate jednak nie miała za złe zwlekania z tym przyjaciółce, bo po jej stronie było tyle samo winy. A co do prezentu, to sama obecność przyjaciółki nim była, więc z całą pewnością postawiona kolejka będzie się liczyć.
Wilson też nie miała problemów ze wskoczeniem w sukienkę i odwaleniem się na bóstwo. Tak jak Sarah, była sama, więc nic jej nie szkodziło. Co prawda nie spodziewała się, że tutaj kogoś pozna, bo jednak znajomości z barów były wątpliwej jakości. Lubiła jednak dobrze wyglądać, nawet dla samej siebie, choć nie dało się ukryć, że domowe dresiki też lubiła. We wszystkim trzeba było znaleźć balans i odpowiedni czas. Wierzyła jednak, że przyjaciółka pozna wreszcie kogoś wartościowego, na co miała całkiem spore szanse w szpitalu. Czy to poznając coraz to nowy personel czy nawet poprzez przewijających się pacjentów. Wiadomo, że raczej z nimi nie wolno się umawiać, ale w końcu nimi przestają być, racja? Inaczej jednak Kate patrzyła na własną przyszłość z kimś u boku, bo u niej priorytet zawsze będzie miała wciąż młoda siostra. To odstrasza, nawet tych potencjalnie ułożonych i szukających czegoś na poważnie.
- Doskonale wiem o czym mówisz - zaśmiała się cicho nie mając też pojęcia, kiedy ten miesiąc im uciekł. Wydawałoby się, że ledwo awansowała, a to już kilka tygodni minęło. Dorosłość. Pokiwała lekko głową patrząc na nią trochę jak pies ze zbitą miną. - Wiem, wiem. Przepraszam. Tyle się działo, że byłam pewna, że ci wspominałam - upiła nieco drinka i uśmiechnęła się zadowolona. - Coraz lepiej, zastanawiamy się nawet nad rezygnacją z domowego nauczenia i puszczenia jej do szkoły - nie chciała mówić, że póki może jeszcze typowej szkoły zasmakować, ale prawda była taka, że nigdy nie wiadomo kiedy choroba da się we znaki. Choć wolałaby udawać, że takiej opcji nie ma. - Może pozwiedzaj inne szpitale - zaproponowała żartobliwie, bo przecież jak w każdym wielkim mieście, było ich kilka.
Kate Wilson

Kate Wilson


Powrót do góry Go down

Monarch Empty Re: Monarch

Pisanie by Sarah Bradshaw Nie Maj 10 2020, 22:14

Bardzo dobrze, że nie miała jej tego za złe. Niestety takie już jest życie dorosłych. Biegnie jakoś tak niesamowicie szybko do przodu i ciężko jest je dogonić. Zaczyna brakować czasu, na zupełnie podstawowe czynności. Człowiek pracuje, sprząta, je i śpi. I z trudne wynajduje wolną chwilę dla bliskich, czy przyjaciół. Sarah bardzo często myślała o tym, jak fajnie by było wrócić znów do czasów dzieciństwa. Wtedy wszystko było jedno. Życie było takie beztroskie i miało jakieś konkretne cele, do których mogła sobie powoli dążyć. Dziś słowo nuda było jej nieznane i bardzo żałowała, że nie ma jeszcze jakiegoś ósmego dnia w tygodniu. On zdecydowanie by się jej przydał. Eh.

Dokładnie takiego samego zdania była Sarah. Barowe znajomości jakoś jej się tak nie widziały. Były jakieś takie dziwne. Mniej takim osobom ufała. Dokładnie takie samo podejście miała do aplikacji randkowych. Można tam było znaleźć perełkę, ale przejechać też się nieźle dało. Chyba ciężko o taki złoty środek. Gdy jednak ktoś się ciekawy znajdzie, to po prostu się znajdzie. A wyglądać zawsze trzeba dobrze. A właśnie nawet na taką niespodziewaną okazję. Faktycznie, poznawanie ludzi w szpitalu było całkiem łatwe. Bardzo często byli to właśnie pacjenci, którymi się opiekowała lub którzy po prostu przebywali w szpitalu. Tam na brak ludzi narzekać nie mogła. Różne przypadki, wypadki, można było wybierać i przebierać. Co do lekarzy jednak to bywało z nimi różnie. Aktualnie nie było nikogo tam ciekawego, na kim mogłaby zawiesić oko.
- Wybaczę Ci, ale żeby to było ostatni raz - zaśmiała się cicho i uniosła swoją szklankę w geście toastu. - To aby dalej szło Ci tak świetnie jak teraz - mocno jej kibicowała i trzymała za nią kciuki. Można również powiedzieć, że była z niej dumna. - To same dobre wieści dziś mi serwujesz, świetnie... da sobie radę - kibicowała im oczywiście. - Myślisz, że się ucieszy z tej wiadomości? - podpytała ją zaciekawiona. - To w sumie dobry pomysł, jako pacjentka? Czy może powinnam zmienić miejsce pracy? - zapytała rozbawiona. - Co ma być to będzie, może wpadnie do nas ktoś ciekawy i godny zainteresowania
Sarah Bradshaw

Sarah Bradshaw


Powrót do góry Go down

Monarch Empty Re: Monarch

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Powrót do góry


Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach