Elisa Warren

miejsce pracy "Warren Psychotherapist"
stanowisko Właścicielka i psychoterapeutka

miejsce zamieszkania East - Bayview

Strzelce mają pozytywny pogląd na życie, są przedsiębiorcze, energiczne, odważne i wszechstronne, lubię przygodę i nowe doświadczenia. Kochają podróże i odkrywanie nieznanych miejsc, ich umysły są zawsze otwarte na nowe możliwości. Osoby spod znaku Strzelca są ambitne i optymistyczne, i pozostają takie nawet kiedy okaże się, że ich nadzieje były płonne. Ich silnie idealistyczna natura przetrzyma każde rozczarowanie bez jakiegokolwiek uszczerbku. Strzelce są honorowe, uczciwe, godne zaufania, prawdomówne, hojne, szczere i sprawiedliwe. Stają po stronie słabszych będą walczyć o każdą sprawę, którą uważają za sprawiedliwą. Równoważą lojalność niezależnością. Strzelce są zazwyczaj skromne i często religijne, z silnym poczuciem moralności.

Urodzona we Włoszech, a w głównej mierze wychowana w San Francisco w dużej i typowej włoskiej rodzinie. A przynajmniej tak małej dziewczynce mogło się wydawać. W końcu nikt nie zakłada - tym bardziej będąc dzieckiem - że ci mili panowie, koledzy taty, to mafiozi z twoim ojcem razem wzięci. W końcu tata jest dobry i wujkowie też, tak? Tak.
Każdy jednak dorasta i nie inaczej było z panienką Gatti. Jako nastolatka zaczęła podejrzewać, że jej tatusiek wcale nie jest takim prawym człowiekiem, ale przecież dbał o nią i kochał równie mocno co mama. Nie podejrzewała jednak przez wiele lat, że ta nieprawość to bycie gangsterem. Tego było już dla Elisy za wiele i takich rzeczy wybaczyć nie potrafiła. Moment jej wyprowadzki na studia pokrył się ze śmiercią matki. To trochę przelało czarę goryczy, bo choć ojciec bezpośrednio nie przyłożył do tego ręki, to kto wie czy jego "zawód" nie przyczynił się do tej kraksy samochodowej spowodowanej przez jakiegoś alkusa. Kobieta dostrzegała jednak cierpienie po stracie nie mniejsze niż jej własne, dlatego dała ojcu ostatnią szansę - kończy z mafią albo traci też córkę.
Wyparcia, kłótnie nic nie dały. Elisa będąc dorosłą kobietą wyjechała do Los Angeles na studia psychologiczne i w międzyczasie zmieniła nazwisko nie chcąc być w jakikolwiek sposób powiązana z tym człowiekiem. Jedyne z czego skorzystała to z konta oszczędnościowego, które założyli jej rodzice jeszcze przed narodzinami oraz funduszu na studia. Nie wiedziała czy te pieniądze są czyste, ale wolała i tak wydać je na swoją edukację, aniżeli pozwolić ojcu skrzywdzić nimi kogoś. Wszelkie inne przypływy gotówki płynące od ojca od razu odsyłała. W końcu powiedziała mu, że nie jest jego córką, prawda?
Po studiach wróciła do SF, gdzie wynajmuje skromny dom, w którym prowadzi też swój gabinet. To całkiem jej wychodzi, bo pracy jej nie brakuje.