góra
dół

Go down

Akiba Karaoke Empty Akiba Karaoke

Pisanie by San Francisco Wto Mar 24 2020, 23:28




Akiba Karaoke

San Francisco

San Francisco


Powrót do góry Go down

Akiba Karaoke Empty Re: Akiba Karaoke

Pisanie by Dick Badcock Pon Mar 30 2020, 18:35

3 @London Hall

Są ludzie, którzy nawet nie mając grosza przy duszy będą w stanie wyskubać jakieś drobniaki na wyluzowanie się w barze. Dick, jako najbardziej nieodpowiedzialny facet na świecie, zdecydowanie do tej grupy należał, a że z przyczyn niezależnych od siebie tylko poniedziałkowy wieczór miał mieć w miarę wolny, to nie zastanawiał się długo. Każdemu należy się trochę rozrywki.  
Na bar karaoke padło nie tylko dlatego, że Dick sam lubił sobie pośpiewać - w Akibie po prostu było całkiem przytulnie, driny były dobre, a towarzystwo zazwyczaj całkiem przyzwoite. Już po wejściu do baru okazało się, że tego wieczora nawet bardziej niż przyzwoite...
Było jeszcze dość wcześnie, przed ósmą, więc większość miejsc przy barze nie była zajęta, podobnie przy stolikach, dzięki czemu można było spokojnie przyjrzeć się obecnym tu ludziom. W weekendy bywało t naprawdę tłoczno, ale w poniedziałek nie należało spodziewać się tłumu. W rozświetlonym kolorowymi plamkami półmroku Dick wypatrzył swoim sokolim wzrokiem pewną dziwnie znajomą kobiecą twarzyczkę i wyszczerzył się szeroko, choć ich ostatnie spotkanie nie należało wcale do najmilszych.
Funkcjonariuszka London Hall, jeśli mnie pamięć nie myli, no proszę — powitał ją nieco sarkastycznym tonem, ale uśmiechał się najpiękniej jak umiał. — Nie wiedziałem, że duma naszego miasta też wpada czasem w takie miejsca, myślałem, że was interesuje tylko strzelnica — dodał, siadając koło niej przy barze i zamawiając sobie duże piwo (bo małe się oczywiście nie opłacało zupełnie).
Dick Badcock

Dick Badcock


Powrót do góry Go down

Akiba Karaoke Empty Re: Akiba Karaoke

Pisanie by London Hall Pon Mar 30 2020, 20:01

#1

London jeszcze nigdy tu nie była. Nie lubiła karaoke, nie przepadała za tego typu rozrywką. Wchodząc do środka rzuciła okiem na scenę, była pusta. Ulżyło jej. Miała nadzieje, ze zdąży już trochę wypić nim ktoś zacznie śpiewać.
Od razu usiadła przy barze. Zamówiła piwo i wyciągnęła telefon. Zapłaciła barmanowi i odrazu wzięła spory łyk. Chyba tego dzisiaj potrzebowała. Niedawno skończyła prace i jeśli miała mówić szczerze, to ten dzień był do dupy. Przeglądała portale społecznościowe, kiedy nagle usłyszała swoje nazwisko. Podniosła głowę i od razu tego pożałowała. Wiedziała kto to jest. Kilka tygodni temu miała nadzieje, ze już nigdy nie zobaczy tej twarzy. A jednak.
-Pan Dick- powiedziała dość mocno akcentując, jego imię. Uśmiechnęła się do niego słodko, ale zaraz odwróciła głowę. Wzięła kolejny łyk z butelki. Nie lubiła faceta. Zdecydowanie to nie był jej szczęśliwy dzień.
-Oh teraz żałuje, że jednak mnie tam nie ma- naprawdę tego żałowała. Ten facet był niemożliwy i przysięgła sobie, ze jeśli znów zacznie do niej podbijać skopie mu tyłek, przy  wszystkich tu obecnych. Wzięła kolejny łyk piwa i odstawiła butelkę. Przez kilka dobrych minut nie zwracała na niego uwagi. Miała nadzieje, ze zamówi piwo i sobie pójdzie, ale ciagle siedział obok.
-Ciagle Pan tu siedzi-odezwała się wciąż wpatrzona w telefon. Bardzo chciała, żeby sobie poszedł. Sięgnęła po butelkę i upiła z niej. Butelka była już prawie pusta. Od razu nabrała ochoty na kolejne. Zamówiła kolejna butelkę.
London Hall

London Hall


Powrót do góry Go down

Akiba Karaoke Empty Re: Akiba Karaoke

Pisanie by Dick Badcock Pon Mar 30 2020, 20:22

Wyszczerzył zęby, słysząc w jaki sposób zaakcentowała jego imię. W uroczym uśmiechu dało się zauważyć mnóstwo jadu, ale Dick to absolutnie zignorował. To, że raz mu nie wyszło i dostał ochrzan za podrywanie funkcjonariuszki na służbie nie znaczy, że po służbie będzie równie niedostępna. A nawet jeśli, to czy próbując - tracił cokolwiek? No może szacunek w oczach kobiety, ale nie w swoich. Minęły już dwa tygodnie od ślubu, który się nie odbył, więc miał jak najbardziej podstawy do tego, by poszukać kobiecego towarzystwa.
Nie brzmi pani zbyt przekonująco — cmoknął, po czym wciąż patrząc na London upił spory łyk piwa. Och, jakże zaciekle próbowała go ignorować! Było to nawet dość zabawne, dlatego Dick pokręcił lekko głową, parskając pod nosem. Postanowił podjąć jej grę pozorów i również się nie odzywać. Cisza trwała dłuższą chwilę, podczas której oboje sączyli swoje piwa. Pani detektyw usiłowała udawać, że absolutnie nikt obok niej nie siedzi, natomiast Dick z pewnym rozbawieniem obserwował, jak kobieta scrolluje fejsa czy co tam przeglądała.
Tak bardzo pani przeszkadzam? — spytał zaczepnym tonem, unosząc w połowie pustą szklankę do ust i wlepiając spojrzenie ciemnych oczu w London. — Po prostu wydaje mi się, że tak piękna kobieta nie powinna siedzieć sama, zwłaszcza jeśli ma zły dzień — powiedział z przekonaniem, ale tak naprawdę to trochę strzelał w ciemno. On na przykład nie miał złego dnia (bo czy którykolwiek dzień może być naprawdę zły, kiedy jest się Dickiem Badcockiem i ma się na większość spraw mocno wyjebane?), a i tak tu był i sączył piwo. — Zapewniam, jestem doskonałym słuchaczem! — dodał jeszcze. Słuchaczem, ruchaczem, rymuje się, więc nie skłamał.
Dick Badcock

Dick Badcock


Powrót do góry Go down

Akiba Karaoke Empty Re: Akiba Karaoke

Pisanie by London Hall Pon Mar 30 2020, 21:31

Na początku myślała, ze sobie z niej żartuje, ale on mówił poważnie. Nie miała zamiaru opowiadać mu niczego. Może ,gdyby tydzień temu nie zachował się jak dupek.... może coś... nie! Zdecydowanie nie.
Kiedy dostała swoje kolejne piwo uśmiechnęła się do barmana. Postanowiła nie mówić mu, jak bardzo jej przeszkadza. Wywróciła tylko oczami i ciagle milcząc napiła się piwa. Kiedy stwierdził, że według niego potrzebuje towarzystwa, nie wytrzymała.
-Powiedz mi Dick-odwróciła się w jego stronę, tak ze kolanami dotykała jego nogi- Często Ci się zdarza podrywać funkcjonariuszki na służbie, czy tylko ja miałam takie szczęście?- przyjrzała mu się. Musiał być w jej wieku, lub nieco starszy. Był całkiem przystojny, gdyby nie ich pierwsze spotkanie może i zwróciłaby na niego uwagę. Potrząsnęła głowa nie wierząc, ze w ogóle o czymś takim pomyślała. Podparła się na łokciu i patrząc na niego podejrzliwym wzorkiem popijała z butelki.
-Fajnie, ze umiesz słuchać, ale bardziej interesuje mnie, dlaczego uważasz, ze potrzebuje towarzystwa? Dopóki nie przyszedłeś siedziało mi się całkiem przyjemnie- dobra, chyba zaczynała być dla niego wredna. A ona nigdy taka nie była! Przygryzła dolna wargę, powstrzymując kolejne słowa. Zrobiło jej się głupio i odwróciła wzrok. Może i chłopak zachował się wobec niej niewłaściwe, to nie zasłużył sobie na to. No może trochę!
London Hall

London Hall


Powrót do góry Go down

Akiba Karaoke Empty Re: Akiba Karaoke

Pisanie by Dick Badcock Pon Mar 30 2020, 22:01

Rzucił przelotne, nieco zdziwione spojrzenie na ich stykające się obecnie części ciała, po czym znowu przeniósł wzrok na London. Z ust nie znikał mu ten trochę zawadiacki, trochę sarkastyczny uśmieszek.
Ale to ty skracasz w tej chwili dystans, rezygnując z formy grzecznościowej, to ty nawiązujesz kontakt fizyczny i to ty wciąż nie poprosiłaś barmana o wezwanie ochrony — powiedział, nachylając się do niej na tyle blisko, by tylko ona usłyszała. — Poza tym nie ma co wspominać przeszłości. Teraz chyba nie jesteś na służbie? — zapytał kontrolnie, ale no, policjanci chyba nie mogli pić w pracy. London nie wyglądała na jakąś przesadną służbistkę, ale chyba nie łamałaby zasad AŻ TAK. — Czyli przyznajesz, że masz szczęście? Cholera, ależ jesteś bezpośrednia! — I gdyby nie fakt, że trochę jednak bał się zarobienia w pysk, teraz właśnie pokusiłby się o położenie jej dłoni na kolanie. Ale nie zrobił tego! Przeciwnie, odsunął się trochę i spojrzał na kobietę z dystansu.
Moją prapraprapraprababcię spalono na stosie za czarnoksiętwo, prawdopodobnie mam zdolności po niej — powiedział półgłosem, jakby to była wielka tajemnica. — Więc powiedzmy, że po prostu czytam w twoich myślach. — Mógłby się zdobyć na trochę lepszy tekst, ale póki co bardziej próbował London rozbawić niż faktycznie poderwać. Najpierw musiała przestać rzucać mu te groźne spojrzenia i aluzje, że wcale a wcale nie podoba jej się takie towarzystwo. No a nie oszukujmy się - której kobiecie by się nie podobało?! Dick nie zamierzał wcale tak łatwo odpuszczać.
Dick Badcock

Dick Badcock


Powrót do góry Go down

Akiba Karaoke Empty Re: Akiba Karaoke

Pisanie by London Hall Pon Mar 30 2020, 23:09

Miał, racje. Jej błąd. Miała ochotę przywalić sobie w twarz. Przesadziła z tym przysuwaniem się, ale nie mogła już tego cofnąć. Kiedy tylko odsunął od niej twarz, wróciła do swojej poprzedniej pozycji i zapatrzyła się na ścianę. 
- Mój błąd, Panie Dick- wróciła do poprzedniej formy grzecznościowej.-I nie potrzebuje ochrony-dodała cicho nie patrząc na niego. 
Oczywiście, ze nie była na służbie! Nie chciała ryzykować utarty pracy. Ciężko pracowała, aby to wszystko osiągnąć. 
-Nie jestem na służbie-zetknęła w jego stronę. Zauważyła, ze sam tez się odsunął. Westchnęła cicho i wolna dłonią potarła czoło. Przymknęła na chwile oczy starając się zignorować jego kolejne zdanie. Zastanawiała się, jak mu na to odpowiedzieć i szczerze mówiąc miała pustkę w głowie. Już chciała powiedzieć coś głupiego, ale postanowiła jednak  dalej siedzieć cicho.
Wzięła kolejny spory łyk piwa. W tej krótkiej chwili starała się uspokoić. Naprawdę nie chciała powiedzieć coś, czego będzie za chwile żałować. To, ze miała beznadziejny dzień nie znaczy, że on miał z tego powodu cierpieć. Jego kolejne słowa wywołały u niej śmiech. Bardzo starała  się nad tym zapanować, ale nie potrafiła. Spuściła głowę cicho się śmiejąc.
-Czy posiadasz jeszcze jakieś szczególne umiejętności, o których powinnam wiedzieć?- spojrzała na niego ciagle rozbawiona.
London Hall

London Hall


Powrót do góry Go down

Akiba Karaoke Empty Re: Akiba Karaoke

Pisanie by Dick Badcock Pon Mar 30 2020, 23:26

Roześmiał się, kiedy przyznała mu rację. Nie miała zresztą innego wyjścia, każdy by to przyznał. Sama była nieostrożna i skróciła dystans, a przy Dicku trzeba było uważać na każde małe słówko i każdy najmniejszy gest. Wszystko potrafił wykorzystać na swoją korzyść. — Nie stresuj się, możesz mówić mi po imieniu. No... chyba że bardziej cię kręci mówienie per “pan”, wtedy się oczywiście nie krępuj. — I znowu to jego musiało być na wierzchu. Dopił piwo, które jakoś za szybko się skończyło, i zamówił kolejne. Musiał nadrobić, skoro London też piła już drugie. Postanowił sobie, że kolejne sam jej postawi, jeśli tylko nie będzie się zanadto opierała.
No widzisz! — Klasnął w dłonie, słysząc że nie jest na służbie. — Wszystko się składa jak najlepiej. Twoje zdrowie! — Stuknął szklanką o jej butelkę i wzniósł swoje piwo w geście toastu, po czym upił spory łyk. Troszkę się zakrztusił, słysząc jej pytanie; głównie dlatego, że w trakcie przełykania zachciało mu się parsknąć śmiechem. — Moja droga, wreszcie zaczynasz zadawać pytania, które mi się podobają! — powiedział z uśmiechem i pokiwał z uznaniem głową. — Na pewno posiadam cały wachlarz ciekawych umiejętności — zniżył kusząco głos, znowu nachylając się lekko do panny Hall. W ułamku sekundy seksowny uśmiech na jego twarzy zamienił się w szczeniacki, szeroki wyszczerz. — Na przykład robię zajebiste drożdżówki z budyniem. Sekret tkwi w odpowiednio czułym ugniataniu ciasta. — Na potwierdzenie tych słów poruszył palcami w powietrzu w taki sposób, jakby właśnie miętolił wyjątkowo dużą porcję drożdżowego ciasta.
Dick Badcock

Dick Badcock


Powrót do góry Go down

Akiba Karaoke Empty Re: Akiba Karaoke

Pisanie by London Hall Wto Mar 31 2020, 20:06

Postanowiła mówić per „Pan”. Ta forma była bezpieczniejsza. Nie stresowała się! No dobra.... może trochę. Nie często spotykała facetów, których kilka dni temu o mało co nie wsadziła do paki!
-Twoje zdrowie!-obserwowała jak pił piwo i kiedy się zakrztusił, już chciała poklepać go po plecach, ale sam sobie poradził. Opuściła rękę ciagle go obserwując. 
-Jestem tego pewna- chciała się zaśmiać, ale bała się, ze źle to odbierze. Dlatego posłała mu tylko uśmiech. Nie chciała mu przerywać. Kiedy znów się zbliżył, nie ruszyła się. Siedziała sztywno. Nie wiedząc czemu poczuła ciepło na policzkach. Szlag! Odwróciła głowę aby tego nie zauważył. Miała ochotę kopnąć się twarz, bo odebrała to całkowicie inaczej niż powinna... 
Kiedy zaczął opowiadać o drożdżówkach odwróciła głowę i wybuchła śmiechem. Nie mogła przestać się śmiać dopóki nie przestać „ugniatać” ciasta. 
-Muszę kiedyś spróbować tych Twoich drożdżówek, a Ty możesz spróbować moich i zobaczymy, kto robi lepsze- uśmiechnęła się do niego wyzywająco. Czy ona właśnie rzuciła mu wyzwanie? Chyba tak. Landon nigdy nie ukrywała, ze uwielbia gotować. Jej byli partnerzy nigdy nie narzekali.
London Hall

London Hall


Powrót do góry Go down

Akiba Karaoke Empty Re: Akiba Karaoke

Pisanie by Dick Badcock Wto Mar 31 2020, 21:11

Ciężko mu było uwierzyć, że wrogo nastawiona policjantka tak szybko spuściła z tonu i wydawała się być nawet zadowolona z jego obecności. No dobra, wiedział, że prędzej czy później musi się to tak skończyć, zawsze tak było, ale Dick i tak był z siebie bardzo dumny. Jak zwykle zresztą. Pewność siebie była jego drugim imieniem, a dumą emanował absolutnie zawsze i może właśnie temu zawdzięczał swoje “szczęście” w podbojach.
Uniósł lekko brwi, kiedy zrozumiał, że kobieta już w 100% podjęła się zabawy. No świetnie, poszło lepiej niż przypuszczał. — Moja droga, w konkursie na wypieki nie masz ze mną szans — zaśmiał się, biorąc łyk piwa. Zdawał się nie zauważać jej rumieńca czy tego, że lekko się speszyła, gdy się do niej zbliżył, ale oczywiście nie umknęło to jego uwadze. Jedynie to zignorował i nie komentował, żeby panna Hall nie poczuła się zbyt obserwowana czy osaczona. Oj, London, jeszcze nie wiesz, do czego Dick jest zdolny. — No ale dobrze, nie wypada mi nie przyjąć wyzwania od kobiety, byłbym wtedy prawdziwym tchórzem, nie ma co — stwierdził, kołysząc swoją szklanką z piwem tak, by powierzchnia płynu niebezpiecznie zbliżała się do krawędzi naczynia. Wciąż był jednak trzeźwy i nie uszczknął ani kropelki złotego napoju.
No to jak, czy teraz jesteś bardziej skłonna opowiedzieć mi, co robisz tu sama w środku tygodnia?
Dick Badcock

Dick Badcock


Powrót do góry Go down

Akiba Karaoke Empty Re: Akiba Karaoke

Pisanie by London Hall Wto Mar 31 2020, 22:29

London zauważyła, ze Dick jest bardzo pewnym siebie mężczyzna, albo tylko sprawiał takie wrażenie. Musiała przyznać mu jedno. Był bardzo zabawny. Dzięki niemu już przynajmniej kilka razy miała okazje się pośmiać. 
- Jesteś bardzo pewny siebie-zerknęła na mężczyznę popijając piwo. 
To już jej drugie i wiedziała, ze może pozwolić sobie na jeszcze jedno. Jutro rano musiała wstać, żeby pobiegać. Była pewna, ze nie będzie miała kaca. Potrzeba więcej niż 3 piw. 
- To co, następnym razem bawimy się w Masterchefa? - nie sadziła, ze będą mieli okazje ponownie się spotkać, ale to samo pomyślała kilka dni temu. I co ? Siedzi obok niego w barze popijając piwo, także wszystko jest możliwe. 
Słysząc jego pytanie cicho westchnęła. 
- Po prostu miałam zły dzień-tylko tyle. Nie mogła powiedzieć nic więcej. Musiało mu to wystarczyć. Nawet jeśli chciała, nie mogła podzielić się szczegółami. Czasami brakowało jej osoby, z która mogłaby podzielić się problemami z pracy. - A Ty,  co tutaj robisz ?
London Hall

London Hall


Powrót do góry Go down

Akiba Karaoke Empty Re: Akiba Karaoke

Pisanie by Dick Badcock Sro Kwi 01 2020, 19:37

Pokiwał głową powoli, z zadowoleniem, zupełnie jakby uznał te słowa nie za zwykłe stwierdzenie faktu, ale prawdziwy komplement. — Fajnie, że zauważyłaś. Większość kobiet nie ujmuje tego tak uprzejmie, raczej mówią coś w stylu ale z ciebie zadufany w sobie frajer! czy coś podobnego — rzucił od niechcenia Dick, patrząc na London i uśmiechając się pod nosem. Faktycznie, to był chyba jeden z najczęstszych tekstów, jakie słyszał, oprócz “rany, ale kutas z ciebie”. No tak, potrafił zachować się brzydko, ale nie był wcale taki zły!
Jeśli nie boisz się przegranej, to ja jestem na tak — odparł, chociaż nie wierzył w to, że panna Hall ma z nim jakiekolwiek szanse. Oraz trochę nie dowierzał, że gdyby faktycznie się spotkali w innym miejscu i czasie na rzekome “pieczenie drożdżówek”, to istotnie Dick skończyłby ugniatając ciasto drożdżowe, a nie, na ten przykład, pośladki London. Uśmiechnął się do swoich myśli, bałwan jeden, po czym dopił do końca drugie piwo i zamówił trzecie, tym razem i dla siebie, i dla swojej towarzyszki. Jego portfel kwiczał, na szczęście jednak bezgłośnie. London nie musiała wiedzieć, że siedzi tutaj z bankrutem.
Praca w policji chyba do najprostszych i najmilszych nie należy, co? Zwłaszcza tu, gdzie roi się od gangusów — rzucił Dick i podrapał się po nosie w zamyśleniu. Na jej pytanie tylko się zaśmiał. — Ja przychodzę tu średnio raz na tydzień. Kocham karaoke — odpowiedział, wskazując w stronę małego podwyższenia w drugim końcu sali.
Dick Badcock

Dick Badcock


Powrót do góry Go down

Akiba Karaoke Empty Re: Akiba Karaoke

Pisanie by London Hall Sro Kwi 01 2020, 20:48

Jeśli Dick zachowywał się w stosunku do wszystkich kobiet tak jak do London, to nic dziwnego, ze one ciagle tak do niego mówiły. Serio.
-To chyba pierwsze co u Ciebie zauważyłam, kiedy prawie wsadziłam cię do więzienia- uśmiechnęła się na samo wspomnienie. Oj tak.. wtedy bardzo o tym marzyła.
Nie sadziła, ze przegrałaby w ich małym drożdżówkowym  konkursie. W kuchni była bardzo pewna siebie.
- Spoko, jesteśmy umówieni- przyjęła wyzwanie. Czy będą mieli okazje zrealizować swoje plany? Zobaczymy, bo ostatnio London dość mocno dba o zawieranie znajomosci i okazuje, że zna jego niedoszłą żonę, a ona ją bardzo lubi.
Bawiąc się butelką  słuchała go uważnie. Pewnie miał rację i rzeczywiście roiło się tu od gangusów. Zazwyczaj chodziła do innego baru, gdzie zna większość ludzi, wiec możliwe, ze trochę ryzykowała rozpoznaniem. Po tylu latach na pewno jest wśród nich znana. W głowie wyobrażała sobie swoje zdjęcia i jej kolegów po fachu na jakieś tablicy. Jesteś bezpieczny tylko wtedy, kiedy z nimi współpracujesz, a ona nie współpracowała i to miało nigdy sie nie zmienić.
Podziękowała skinieniem głowy za piwo. Miło z jego strony, chociaż nie musiał.
- Mimo wszystko kocham moją prace i nie zmieniłabym jej  na inną. Jutro będzie lepiej- uśmiechnęła się, ale jej uśmiech był wymuszony. Tak naprawdę wiedziała, ze jutro będzie jeszcze gorzej. Spojrzała na miejsce, które wskazał.
- Co w tym takiego fajnego? Większość tych ludzi zamiast śpiewać, tylko drze się do mikrofonu. Okropnie się tego słucha.
London Hall

London Hall


Powrót do góry Go down

Akiba Karaoke Empty Re: Akiba Karaoke

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Powrót do góry

- Similar topics

Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach